„Tanie” latanie to przeszłość. Jak cenne są przychody dodatkowe z tytułu opłat bagażowych, przekonały się wszystkie linie lotnicze, zarówno niskokosztowe, jak i tradycyjne. Dopłata za przewóz bagażu to rzeczywistość, która nie ulegnie zmianie in plus. A zmiany Southwest Airlines to tylko potwierdzają. Po ponad 50 latach pionier budżetowych podróży lotniczy wprowadził opłaty bagażowe!
Podział na tradycyjne linie lotnicze i ich niskokosztowych odpowiedników, w kwestii warunków przewozu bagażu, już dawno się zatarł, gdyż domenę „tanich” operatorów implementowali przewoźnicy, oferujący dotychczas pełen zakres usług. Przychody z opłat bagażowych stały istotnym składnikiem przychodów dodatkowych i regularnym źródłem dochodów przewoźników lotniczych w Australii, Europie i obu Amerykach, gdyż w Azji darmowy przewozów większego bagażu podręcznego jest gwarantowany ustawowo.
Obecnie normalnością jest to, że Lufthansa czy Air France-KLM w najtańszej taryfie, nawet w przypadku podróży transkontynentalnych, nie zezwalają na bezpłatne nadanie bagażu rejestrowanego. O krok dalej poszedł Finnair, który zaczął pobierać opłaty za przewóz większego bagażu podręcznego, jeśli pasażer wykupił bilety w najtańszej taryfie klasie ekonomicznej (basic), a teraz
podobną ścieżkę „usprawnienia operacji” obrał El Al.
W 2023 roku 20 największych operatorów na świecie zarobiło z tytułu przewozu bagażu ponad 33 miliardy dolarów amerykańskich, choć wcześniej bagaż był produktem-maszynką do zarabiania pieniędzy przez wyłącznie przez „tanie” linie lotnicze. Rynek się zmienia, więc „usprawnić” operacje postanowił również pionier budżetowego latania: Southwest Airlines, polityka „bagaż lata za darmo” odeszła do zapomnienia po ponad 50 latach obowiązywania.
Pierwsza sztuka bagażu rejestrowanego kosztuje teraz 35 dolarów amerykańskich, a nadanie do luku bagażowego drugiej sztuki bagażu jest droższe o dziesięć dolarów. Pierwszy na świecie niskokosztowiec wprowadził także limity wagowe i rozmiarowe bagażu podręcznego, a każda niesubordynacja wiąże się z koniecznością uiszczenia dodatkowej opłaty w trakcie boardingu. Nowa polityka dotyczy wyłącznie lotów zarezerwowanych 28 maja lub później.
Czas pokaże, czy zmiany zasad polityki bagażowej okazały się dla amerykańskich linii lotniczych korzystne. Przewoźnik prognozuje, że przychody z tytułu dopłaty za bagaż wyniosą około 1,5 miliarda dolarów przychodu rocznie, lecz operator może w tym samym czasie stracić 1,8 miliarda dolarów przychodu z powodu utraty lojalnych klientów, którzy dotychczas latali samolotami Southwest Airlines ze względu w względnie sprzyjającą politykę bagażową.
Nowa polityka bagażowa jest częścią szerszego zestawu zmian ogłoszonych przez pioniera „taniego” latania. Linie lotnicze poinformowały w lipcu ubiegłego roku, że rozpoczną
sprzedaż miejsc przydzielonych, co stanowi poważne odejście od ich wieloletniej polityki otwartych miejsc. Pasażerowie będą mogli zacząć rezerwować nowe pakiety taryfowe w trzecim kwartale tego roku na loty zaplanowane na 2026 rok.